Текст, датированный февралем 1374 г.
Jurego Kuriatowicza kniazia podolskiego y brata iego kniazia Alexandra.
Ktho na then list weizrzi, yzessmy prziszwaly k szobie mieszczani do Camienieczkiego miasta a daliszmi wolią na 20 liath, a dwiesczie lanow daliszmy ku miastu, a miedzi Muxą y Bahawiczą od Tarnawskiey drogi lasz od Korowi ziemię, the asz do Dniestru daliszmy k miastu tham ym lany wimierzicz. Y daliszmy rzeki brzeg Niestra od vsczia Muxe asz do vsczia Bahawicze.
A yeszcze krom thego dalisymy k miastu pastwi wigon od mieiskiei krinycze do Muxe, a Muxa dolem do xiezich niw.
A kiedi wolią wissiędzą miesczanie, maia dawacz od lanow po 20 grossi szirokich plathu.
A sządzicz szie ym przed swem prawem, przed swemi raiczamy, a woiewodzie nie trzeba szie w tho wstępowacz nicz.
Y iesli bendzie ktori boyarzin albo słuzebnik knazi albo ziemianin uczini ktorą wine w miesczie, y z tei winy dostoien bendzie smierczi, mieszczanow [sic] nye karzacz go w ksiązecze karanie na zamek, niechaize szam knyasz karze swoie lyudzie.
Iesli bendzie knyasz, ziemianin albo dworzanin miecz bendą sząd z miesczaninem, tedi sandzicz woiewodzie z wojthem. Bendzie li winowath kniasz, dworzanin albo ziemianin, niechaize wojewoda bierze winę na kniazich liudziach, a yesli bendzie miesczanin winowath, tedi woith wine wozmie.
A czo kolwiek win bendzie wszitkich, przeidzie woitowi trzeczia czescz winy, a dwie czesczi wini tho kniazh daie ku miastu na pomocz.
A iatki sukienne y kramne y szewcze y chliebne, rzeznicze y laznią, tho kniasz odpuscziel k miastu: czo przeidzie kolwiek pieniedzi s tego, tho miasto nalozicz [sic] ma.
Mieszczanom mocznicz miasto dlia szebie. Iesli bi miesczanie nye chcziely budowacz miasta themi pieniedzmi, thedi thei pieniadze od miesczan zasz maia bicz dane kniazowi w skarb.
A czo kolwiek szie stanie po grzechu, czego Boze nie dai, asz ktori czlowiek Bozim przepusczeniem umrze y z domem wszistek y s zoną, woithovi y miesczanom dzierzecz then dom rock y szescz niedziel, a nycz s tego domu nie russacz, asz sie naidzie przyrodni iakys iego plemienia. Za then rok y za szescz niedziel yesli szie nie naydzie nikt iego pokolienia, thedi then dom dacz kniazu: tho na yego woly bendzie, kogo zechcze, thego w then dom possadzi.
A wissiedzawszi wolia 20 lath, miesczanie maią dawacz plath. A woith y miesczanie maią mnye, kniazu, sprziyacz i bicz sprawiedliwemi y wiernemy, a z woiewodą y z boiari, y z dworzani bicz s nimi wespol prze zlim y przi dobrim, y maią bicz pomoczniczi y vczinkiem, y slowem, y prziyaznia, y mocą, y radą besz wszeliakiei chitrosczi.
Piszan then list na zamku w Camienczu 1374 od Bozego Narodzenia miessiacza luthego 7 dnia w dzien S. Jana Krcziczielia.
Jacobus Chaczinski consul Camenecensis accepit litteras superius scriptas.
|
Текст, датированный ноябрем 1374 г.
W imie Ojca i Syna i Ducha Swiętego Amen. Mi, kniaź Jorgiey Kuriatowicz, Bożą miłością kniaź y hospodar Podolskiey ziemie, z bratem swoim, kniaziem Alexandrem, czyniemy wiadomo swoim listem, y to będzie wiadomo każdemu dobremu kto na ten list popatrzy, ześmy 1- przyzwali k sobie mieszczany do Camienieczkiego miasta, a daliśmy wolą na 24 lat, a 204 łanów daliśmy ku miastu, a między Muxą y Bohowiczą od Tarnawskiej drogi lasz od Korowi ziemie, the asz do Dniestru daliśmy k miastu tam im łany niemierząc [sic]. -1 I daliśmy rzeki brzeg Nistru od ujścia Muxe aż do ujścia Bokowice.
A jeszcze krom tego daliśmy k miastu pastwy wygon od miejskiej krynice do Muxe, a Muxa dołem do xięzich win.
A kiedy wolą wysiedzą mieszczanie, mają dawać od łanów po dwadzieścia groszy szerokich płatu.
A sądzić się im przed swem prawem, przed swemi raicami, a wojewodzie nie trzeba się w to wstępować nic.
Jeśli będzie który bojarzin albo służebnik kniazi albo ziemianin uczyni którą winę w mieście, y z tej winy dostoien będzie śmierci mieszczanow, niekarząc go w książęce karanie na zamek, niechajże sam kniaź karże swoie ludzie.
Jeśli będzie kniasz ziemianin albo dworzanin mieć będą sąd z mieszczaninem, tedy sądzić wojewodzie z wójtem; i będzieli winował kniasz dworzanin albo ziemianin, niechajże wojewoda bierze winę na kniazich ludziach, a jeśli będzie mieszczanin winował, tedy wójt winę wezmie.
A cokolwiek win będzie wszitkich, przyidzie woitowi trzecia część winy, a dwie części winy to kniaź daie ku miastu na pomoc.
A jatki sukienne i kramne i szewcze i chlebne, rzeznicze i łaznią, to kniaź odpuścił k miastu, co przyidzie kolwiek pieniędzy z tego, to miastu nalezeć ma.
Mieszczanom mocnić miasto dla siebie. Jeśliby mieszczanie nie chcieli budować miasta temi pieniędzmi, tedy te pieniądze od mieszczan zaś mają być dane kniaziowi w skarb.
A cokolwiek się stanie po grzechu, czego Boże niedai, aż który człowiek Bożym przepuszczeniem umrze i z domem wszystek i z żoną, wójtowi i mieszczanom dzierżeć ten dom rok i sześć niedziel, a nic z tego domu nie ruszać, aż się najdzie przirodni jakiś iego plemienia. Za ten rok i za sześć niedziel, jeśli się nie najdzie nikt jego pokolenia, tedy ten dom dać kniaziu, to na jego woli będzie, kogo zechce, tego w ten dom posadzi.
A wysiedziawszy wolą 24 lat, mieszczanie mają dawać płat, a wójt i mieszczanie mają mnie, kniaziu, sprzyjać i być sprawiedliwemi i wiernemi, a z wojewodą i boiary, i z dworzany być z nami wespół przy złym i przy dobrym, i mają być pomocnicy i uczynkiem, i słowem, i przyjaźnią, i mocą, i radą bez wszelakiej chitrości.
A na to zapisaliśmy swoi list i pieczęc zawiesili swego xięstwa. Swiadkowie na to: Kamieniecki wojewoda Ostaphy Matwy Malentowic i z bratem swoim Siemionem, Hrinko Czer[wo]nogrodzki wojewoda, Olesko Smotrycki wojewoda, Olesko Hołodowic, Wasko Kobiac.
A pisan ten list na zamku w Kamieńcu roku 1374 po Bożym narodzeniu miesiacza nowembra siódmego dnia na świętego Jana Krzciciela. Ręko Suprona pisarza kniaziego.
1 - 1А. Юречко по копии 4 дает иное прочтение этого фрагмента: "...przywabli k sobie miasto, jatki do Kamieńca miasta, a daliśmy im za wodą na 24 lata, a łanów 200 i 4 daliśmy ku miastu, a miŽdzy Mukszą i Bukowicą, od tarnawskiego gościńca las Odkorów, a ziemię tą aż do Dniestru daliśmy ku miastu, te im łany nie mierząc..."
|